Biała Księga
Tomasza Justyńskiego

Szanowni Państwo,

 

w telewizyjnym wystąpieniu w programie TVN "Uwaga" Prof. W.Stojanowska oraz ksiądz dr M.Kosek publicznie, na oczach milionowej widowni, pomówili mnie o popełnienie plagiatu. Dotychczasowa "naukowa dyskusja" oraz bardzo ostrożnie formułowane podejrzenie (że istnieją znamiona świadczące o prawdopodobieństwie dokonania plagiatu) została przekształcona w zorganizowaną nagonkę opartą o wyraźnie artykułowane, niezachwiane przekonanie, że popełniony został plagiat.

 

Co zadziwiające, w tych okolicznościach, zarówno W. Stojanowska, jak i M.Kosek, wezwani przedsądowo do przeprosin oraz zapłaty sumy na cel społeczny, zdecydowanie zaprzeczyli jakoby kiedykolwiek zarzucili mi popełnienie plagiatu, a nawet naruszenie cudzych praw autorskich.

 

Zamieszczam dziś zatem, zaskakujące w swej treści, odpowiedzi Prof. W.Stojanowskiej oraz księdza M.Koska.

 

Konieczne okazało się zasłonięcie drobnych fragmentów obu pism (zostały one zaczernione). Chodzi wyłącznie o dane adresowe wezwanych do przeprosin, oraz o fragment zawierający przywołanie wyjątków treści mojego prywatnego listu do biskupa płockiego P.Libery.

 

 

Tomasz Justyński

 

 

PS. Program zatytułowany "Plagiat po polsku" emitowany był kilkukrotnie zarówno w telewizji TVN, jak i TTV, a także poprzedzony licznymi zapowiedziami, także prasowymi.

 

 

- pismo prof. W. Stojanowskiej

 

- pismo ks. dr. M. Koska